Góry Sowie – Zamek Grodno
Wykorzystując delegację do Świdnicy wyskoczyłem w Góry Sowie.
Zamek Grodno wznosi się nad jeziorem Bystrzyckim w Zagórzu Śląskim. Zbudowali go Piastowie aby strzegł granicy z Czechami. Jak prawie wszystkie zamki w Polsce został poważnie zniszczony przez Szwedów.
Od jeziora bystrzyckiego prowadziła do niego ścieżka, którą nazwałem „aleją żab”. Była ich tam taka ilość, że nie sposób było postawić nogi, aby coś kumkającego spod niej nie wyskoczyło.
Tutaj znajduje się Panorama z wieży na Góry Sowie
Zamek Grodno na starej widokówce.
W podziemiach spoczywa szkielet miłej pani, z którą jest związana pewna legenda.
W dawnych czasach władca tych ziem miał córkę młodą i piękną. Małgorzata, bo takie było jej imię, osiągnęła już wiek, w którym młoda panna jest gotowa przejąć obowiązki żony i matki. Życzeniem ojca było, aby córka wyszła za mąż, za równego sobie majątkiem i urodzeniem rycerza. Wielu ochotników starało się o rękę Księżniczki, lecz żaden z nich nie spełniał wymogów Księcia. Upływały miesiące. Ojciec nadal nie potrafił znaleźć odpowiedniego kandydata, córka natomiast pogrążała się w smutku.
Aż pewnego razu, na Zamek Grodno przybył młodzieniec. Poddany próbą Księcia wykazał się odwagą, uczciwością i szlachetnością. Posiadał również dobre urodzenie, choć był biednym człowiekiem. Ubóstwo to bardzo zasmuciło Księcia, który był zdania, iż szlachectwo winno iść w parze z bogactwem. Choć młodzi zapłonęli do siebie wielką miłością, ojciec nie wyraził zgody na małżeństwo. Wielka była ich rozpacz, lecz dobrze wiedzieli, że wola ojca pozostanie świętą.
W tym samym czasie do Grodna przyjeżdża właściciel sąsiedniego zamku, człowiek bogaty, jednakże już w wieku podeszłym. Dostojny gość przybył, aby prosić o rękę Małgorzaty i Książę nie odmówił mu tego zaszczytu. Wyznaczono termin ślubu i rozpoczęto przygotowania do jakże ważnej ceremonii.
Nie opodal Zamku odkrywa swe oblicze wysoka i groźna skała, zwana Kruczą. Tam też, wraz ze swoim przyszłym mężem udaje się na spacer Małgorzata. Podczas wspinaczki dziewczyna umyślnie potyka się i tracąc równowagę próbuje znaleźć oparcie w swoim towarzyszu. Chwyciwszy go rękoma, pociąga starca w przepaść przywierając jednocześnie do skały, aby nie podzielić losu własnej ofiary.
Ojciec stojąc na wieży zamkowej obserwuje całe zajście. nakazuje pojmać Księżniczkę i skazuje ją na śmierć w lochu głodowym.
Na środku placu zamkowego oczywiście głęboka studnia, z którą jest związana kolejna legenda.
Pewnego słonecznego dnia jeden z jeńców wojennych, a pochodził z Turcji, zwrócił się z prośbą do pana zamku: – Panie czy ja, jako twój uniżony sługa i jeniec mogę liczyć, że otrzymam wolność, aby wrócić do swojej ojczyzny?
Po dłuższym zastanowieniu się pan zamku odparł: – O tak! Wolność uzyskasz wtedy, gdy na dziedzińcu zamku wykopiesz studnię, w której będzie woda. Zapewniam ciebie, że słowa dotrzymam. Oprócz wolności dostaniesz pieniądze i konia na podróż do ojczyzny.
Turek skłonił się panu dziękując za obietnicę, którą otrzymał. Ochoczo i żwawo zabrał się do kopania studni. Przerażenie
ogarnęło Turka, gdy pod kilkudziesięcio centymetrową warstwą ziemi ukazała się twarda i lita skała. Marzenia szybkiego powrotu do ojczyzny oddalały się. Pozostała tylko wiara w swoje siły. Przystąpił zatem do kucia skały ostrymi narzędziami. Praca była bardzo trudna i ciężka. Woda pokazała się na dnie studni po dwudziestu latach mozolnej pracy.
Uszczęśliwiony Turek zawiadomił pana, że oto w studni jest długo oczekiwana woda. Pan zamku zgodnie z obietnicą dał Turkowi wolność, pieniądze i konia aby mógł wrócić do swojej ojczyzny.