Góry Sowie – Podziemne fabryki tajemnic
Góry Sowie od 60 lat skrywają w swoim wnętrzu nie rozwikłaną aż do teraz tajemnicę. Niemcy w czasie wojny zawzięcie drążyli je rękami kilkunastu tysięcy więźniów budując liczne podziemne korytarze i komory. W jakim celu? Tego nie wie nikt, a przynajmniej się tym nie chwali.
Góra Włodarz kryje największą sztolnię z kompleksu projektu Riese (Olbrzym to kryptonim tego największego projektu górniczo-budowlanego hitlerowskich Niemiec). Cztery wejścia prowadzą do długich na 3000m chodników poprowadzonych częściowo w dwóch poziomach.
Fatalny dojazd krętą żwirową drogą prowadzi mnie na parking podziemnego kompleksu Włodarz, gdzie przyjemni młodzi ludzie w wojskowych strojach oprowadzają turystów po tajemniczych podziemiach. Część trasy znajduje się pod wodą i można ją zwiedzać tylko za pomocą łódki.
Jak się okazuje znalazł się gościu, który wziął w dzierżawę od gminy cały kompleks Włodarz i znalazł sposób na zarabianie pieniędzy poprzez udostępnianie go turystom.
Zwiedzanie wraz z przepłynięciem łódką zajmuje normalnie ponad godzinę, ale ja byłem ostatnim i jedynym zwiedzającym więc udało mi się to zrobić szybciej, przyjemniej, mieć czas na spokojne rozstawienie statywu i nikt nie wchodził mi w kadr.
Minolta A200 spisała się znakomicie. Nie miałem wcześniej okazji robić nią zdjęć w prawie zupełnych ciemnościach i obawiałem się czy dobrze dobiorę ekspozycję i ustawię ostrość, ale okazało się że niepotrzebnie się martwiłem.
Za mistrzostwo świata uważam robienie zdjęć ze statywu z kołyszącej się na falach łódki, ale jak tu nie pstryknąć ogromnej, zalanej komory Włodarza.
Na koniec podwiozłem mojego przewodnika do pobliskiego Walimia. Rozmawiając z „miejscowym” można się dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy. A oto zdjęcie niegdysiejszego głównego źródła utrzymania setek mieszkańców pobliskiego Walimia i Rzeczki.