Pierwszy dzień w Azji
[Turcja – część 2 z 16]
Lądujemy w Turcji na lotnisku w Antalya i udajemy się do hotelu Silvana.
Hotel położony jest na rubieżach Antalya w bardzo dziwnej turystyczno-miejskiej dzielnicy z ruchliwą ulicą i startującymi nad głową z hukiem samolotami.
Chwilę garujemy w oczekiwaniu, aż zwolnią się nasze pokoje.
Ładny hotel trzy gwiazdkowy, przytulne pokoje i sympatyczna obsługa. Po chwili odpoczynku opanowujemy basen, leniuchujemy i idziemy w poszukiwaniu czegoś do jedzenia.
Od pierwszej chwili widać, że Turcy zachowują się całkiem inaczej niż polscy kelnerzy. Są bardzo aktywni i nachalni. Wychodzą na ulicę, witają się z tobą, zapraszają abyś wstąpił.
Zachodzimy do baru, gdzie zagadują do nas po rosyjsku (oj, kiedy to ostatnio posługiwałem się tą mową! Chyba 2 lata temu w Tatrach pod Czerwoną Ławką).
I tu pełne zaskoczenie! To co my znamy w Polsce jako kebab, tutaj ma całkiem inne formy i smaki! Dostałem taki dziwny szaszłyko-kotlet na talerzu z dużą ilością cebuli i pietruszki.
Zawiedzeni też byliśmy ceną kebabów w Turcji, ponieważ gdzie jak gdzie, ale tu w jego ojczyźnie to powinny być popularne i przynajmniej nie droższe niż w Polsce.
Spacer promenadą nad morzem i kolejna niespodzianka. Mnóstwo płatnych plaż, a niektóre z całymi plażowymi „kompletami wypoczynkowymi” pod zadaszeniem. Super to wygląda.
Ale to co podobało mi się najbardziej to piękne skaliste góry wyrastające na horyzoncie z ciemnobłękitnego morza.
Bardzo ciekawa jest też obserwacja samego miasta. Antalya jak i chyba cała Turcja i kraje arabskie, to nie kończący się plac budowy. Wyrastają nowe dzielnice, domy, hotele, budowane są nowe drogi. Pięknie wyglądają wkomponowane tutaj egzotyczne u nas palmy i bananowce oraz liczne kwiaty rosnące na krzewach i drzewach.
Piszę te słowa siedząc na balkonie hotelowego pokoju, przy maciupeńkim stoliku i popijając „nalewkę babuni”, a właściwie to przygotowaną przez teściową mieszankę spirytusu z cytryną. Ponoć trzeba się tutaj codziennie odkażać, aby uniknąć „zemsty sułtana” !!!
Jutro zaczynamy tygodniowy objazd po najpiękniejszych zabytkach Turcji.