Ślady stóp na niebie
Ślady stóp na niebie
Na ubogich gruntach
kamieniste wichry
rzeźbią wstążki szlaków.Chmury bez rodowodu
jak skundlone psy,
rozrywane w ciszy,toczą bój zazdrosny
ze szczytami,
o pierwszeństwo w niebie.Biała kipiel
zadymionej Krzesanicy.Karłowate kosokrzewy
jak warownie,
strzegą ściany lasupopędzane tuż pod Kopą
zbiegiem do doliny,
poprzez przełęcz cudów.Geometria słońca,
wschód i zachód ciekawości
tnie moją linię życia.