Różnice kulturowe Grecji i Polski
[Grecja objazdówka 7+7, cześć 4]
Pierwsza i bijąca od razu po oczach różnica kulturowa pomiędzy Grecją i Polską dostrzegalna jest w … ubikacji.
W naszym kraju wydaje się to niemożliwe, ale Grecy nie wyrzucają papieru toaletowego do muszli, tylko do stojącego obok kosza na śmieci.
Niby mała rzecz, ale spróbuj sam się do tego przyzwyczaić!
Z tego widać jak prosta i naturalna czynność w jednych kręgach kulturowych, jest zupełnie nie do pomyślenia w innych.
Druga ciekawa rzecz, która zwróciła naszą uwagę, to cmentarze i nagrobki. Greckie nagrobki po prostu żyją. Wystawione są na nich tablice, gablotki, zdjęcia, podobizny, różne drobiazgi. Jeżeli zmarły był pasjonatem motocykli, to miniaturka motoru zamknięta jest w gablotce. Jeżeli był marynarzem, to miniaturka statku jest przytwierdzona do płyty nagrobnej.
Żałoba tutaj trwa różnie w zależności od płci. Kobiety po stracie męża chodzą przez 5 lat ubrane na czarno, a mężczyźni po stracie żony … 40 dni!
Cmentarze są wielokrotnego użytku i po kilku latach, gdy przyjdzie znowu potrzeba, zmienia się cały nagrobek.
Grecy prowadzą spokojny tryb życia. Gorący klimat wymusza sjestę po obiedzie, a nocą restauracje i tawerny zapełniają się całymi rodzinami.
O północy, gdy Polak myśli o udaniu się do łóżka, Grecy zajadają się przy suto zastawionym stole, rozkoszując się chłodnym, orzeźwiającym powietrzem.
„Mężu, choć zjeść obiad, bo ci się zagrzeje”
Grecy piją głównie kawę. Taką w małych filiżaneczkach, albo popularną mrożoną kawę frappe. Działa ona przyjemnie orzeźwiająco, a najbardziej smakowała mi ta wypita w muzeum w Atenach.
Picie herbaty Grecy traktują podobno jak my picie ziółek. Serwują ją jak ktoś jest chory, komuś coś dolega.
No i Grecja to oczywiście Zorba! Ale ta grecka Zorba, wygląda trochę inaczej, niż nasze wyobrażenie wyniesione z polskich wesel.