Kąpiel w Nilu i Pierwsza Katarakta
Mówi się, że jeśli ktoś napije się wody z Nilu, to na pewno do Egiptu powróci. Pić wodę, mało kto z europejczyków się odważy, ale wykąpać – czemu nie!?
Tym bardziej, że wokół sam rozżarzony piasek i woda wprost zachęca, aby w niej się zanurzyć.
Nad brzegiem Nilu w wiosce nubijskiej.
Brzeg stopniowo, choć szybko opada coraz głębiej i momentalnie chwyta ciebie w objęcia wartki prąd błękitnej rzeki. Pożądany chłód roznosi się po całym ciele dając uczucie odnowienia. Od czasu wybudowania Tamy Asuańskiej krokodyle przestały już tutaj zaglądać, więc kąpiel ma prawdziwie sielski charakter.
Przy pierwszej katarakcie pustynia dochodzi do samej rzeki. Zielona Dolina Nilu zwęża się do wąziutkiej niteczki. W tym miejscu na rzecze Nil pojawiają się liczne wysepki, kaskady, woda spływa burząc się i pieniąc.
Dolina Nilu bogata jest w ptactwo wodne. Czapla przycupnięta na skałach nad brzegiem Nilu
Cudzoziemców, kto zginął porwany przez krokodyla albo pochłonięty przez samą rzekę, muszą go bezwzględnie mieszkańcy tego miasta, przy którym został wyrzucony na ląd, zabalsamować, jak najpiękniej przystroić i pochować w świętych grobach . Nie śmie go też nikt inny ani z krewnych, ani z przyjaciół dotknąć, tylko sami kapłani Nilu własnoręcznie go grzebią, jak gdyby był czymś więcej niż trupem człowieczym.
– Herodot – Dzieje
To właśnie te wody, tej rzeki, są odpowiedzialne za powstanie jednej z najpiękniejszych cywilizacji na Ziemi. Nil dzięki swoim wylewom żyznego mułu, był i jest jedną, długą na kilka tysięcy kilometrów oazą. Od tysiącleci snuje się ospale i leniwie pośród piasków zamieniając je w urodzajną glebę.
[..] przecież oni, w porównaniu ze wszystkimi innymi ludźmi i z resztą Egipcjan, z najmniejszym trudem zbierają plony z ziemi: wszak nie potrzebują się biedzić, żeby pługiem rozrywać bruzdy albo kopać, albo wykonywać jakąś inną pracę z tych, którymi reszta ludzi trudzi się dla zasiewu, lecz u nich rzeka sama z siebie przybywa, nawadnia role, a nawodniwszy je, znowu opada; wtedy każdy obsiewa swą rolę i wpuszcza na nią świnie, a kiedy one wdeptały nasienie w ziemię, oczekuje żniw, po czym wymłaca ziarno znowu przy pomocy świń i zanosi je do spichrza.
– Herodot – Dzieje
[Egipt wycieczka objazdowa 7+7, cześć 25]