Wydmy w Łebie
Główna atrakcja Łeby i Słowińskiego Parku Narodowego, to ruchome wydmy na Mierzei Łebskiej. Najwyższa z nich, to Wydma Łącka wyniesiona około czterdziestu metrów ponad poziom morza.
Nie da się przekazać słowami wrażenia jakie sprawia ten widok. Morze piasku zamknięte od północy Bałtykiem, a od południa Jeziorem Łebsko.
Wydmy w Łebie są bardzo licznie odwiedzane i zmierza do nich niekończąca się rzeka ludzi. Radzę wybrać się tam jeszcze przed świtem. O piątej rano na parkingu nie ma jeszcze ani jednego samochodu (jedna godzina = 4zł!). Potem czeka nas godzinny przemarsz pięciokilometrową drogą poprzez nadmorskie bory pełne wykrotów i wiatrołomów. Widok jest naprawdę ciekawy. A na końcu drogi prawdziwa nagroda. Wstępujemy na szczyt wydmy, wokół ani żywego ducha i tylko kruki krążą nad głowami.
Piasek układa się na wydmach w fantastyczne fale i inne wzory.
Wydmy w Łebie nie są tworem trwałym, ale wiecznie pracują przesypując się z miejsca na miejsce. Niszczą po drodze wszystko co napotkają na swojej drodze. Całe hektary lasu ulegają niszczycielskiej sile piasku.
W powietrze sterczą tylko martwe kikuty drzew.
Las zasypany przez “Białe Góry“.
To co mi się nie podobało, to bardzo mały udostępniony obszar do zwiedzania. Chciałoby się zajrzeć choć za jeszcze jedno wzniesienie i jeszcze jedno. Zobaczyć w pełni te “Białe Góry”. A tak, to wszędzie w obiektyw wchodził rozwieszony pomiędzy palikami sznurek i psuł niesamowity urok tego miejsca.
Powrócić z wydm najlepiej jest plażą. Długa, ale jakże urocza przechadzka całkiem pustym wybrzeżem Bałtyku. Tylko ogromne stada mew towarzyszą samotnym wędrowcom.
Tuż przed wydmami jest strzeżony w okresie letnim parking na rowery, a niezmotoryzowani mogą dotrzeć tutaj specjalnymi, elektrycznymi wagonikami z centrum Łeby.