Moje ukochane badyle

Nie często zamieszczam na moim blogu zdjęcia zrobione telefonem komórkowym, ale jak spotkałem moje ulubione badyle, to nie mogłem się oprzeć.

szcześć pospolita

Idealnie nadają się na suchy bukiet do wazonu. Wyglądają dość ciekawie i imponująco, a co najważniejsze nie obsypują się za bardzo. W towarzystwie rosnących w moim ogrodzie lampionom miechunki, stanową dobrą parę na zimowe wieczory.

Badyl tak naprawdę nazywa się szczeć pospolita i nie ma nic wspólnego z podobnym ciut do niego ostem.
szcześć pospolita

Szczeć ma dwa metry wysokości. Posiada pokrytą kolcami łodygę i piękny kwiatostan o jajowatym kształcie.

Podobno próbuje się szczecią leczyć boreliozę.

Nie miałem przy sobie aparatu fotograficznego, ale od czego jest komórka! Wyjąłem z kieszeni aktualnie testowany Garmin Asus nuvifone G60 i porobiłem parę zdjęć. Wiadomo, że to nie jakość lustrzanki na statywie, ale zawsze zdjęcie oczy cieszy i nawet twierdzę, że to w zachodzącym świetle wyszło dość ciekawie.