Jezioro Dzierżno zimą
Piękna pogoda wygoniła mnie w sobotę z domu na narty (brzydka też mnie wygania). Z Gliwic niedaleko mamy nad jezioro Dzierżno.
Trasę na narty wybrałem sobie wzdłuż plaży. Wrażenia estetyczne niesamowite.
Zimowy pejzaż. Mróz aż trzaskał. Było -13 stopni, ale bardzo zimny wiatr znad jeziora dawał popalić.
Zimą słońce unosi się cały dzień nisko nad horyzontem, dając fajne światło do zdjęć.
Cudny zimowy pejzaż, z koślawymi śladami moich nart. Ale ja tak przeważnie jeżdżę. Po prostu nie trzymam nosa w dół, przed siebie, ale ciągle się rozglądam na boki. Nie staram się trzymać rytmu i szybkości, ale oceniam otoczenie i wypatruję ciekawych rzeczy.
Kolejny zimowy pejzaż. Dzierżno tego dnia było kompletnie pozbawione ludzi.
Na nartach po Dzierżnie, prawie jak Szymon N. nad morzem ;)
Po tym lodzie przeprawiałem się zeszłej zimy, kiedy był już dobrze i głęboko zmrożony.
Grupa łysek schowanych w snującej się nisko po Dzierżnie mgle.
Plaża na Dzierżnie jak nad morzem ;)
No cóż, tylko paluchy zmarzły od naciskania spustu migawki. Ale warto było!