Góry Bystrzyckie zimą
Zima w Górach Bystrzyckich była w tym roku bardzo śnieżna. Śnieg, mróz, błękit, to części składowe widoków, które pozostają w pamięci na lata.
Gąszcz borów świerkowych porastających stoki Jagodnej.
Niebosiężne świerki Gór Bystrzyckich.
Samotna ambona na stokach Jagodnej.
Leśne ludziki? Krasnoludki? Śnieżne dziatki? A może zwykłe choinki?
Góry Bystrzyckie. Uffff, jak tu biało!
Kogel mogel błękitu, szadzi, śniegu i lodu na szczycie Jagodnej.
Zachodzące słońce jest w stanie wyczarować każdy kolor. Różowe niebo? Nie ma problemu! Nic tylko stać i rozdziabiać buzie ze zdziwienia.
Przełęcz Spalona, w Górach Bystrzyckich zalana wprost nierealnym światłem. Pod takim różowym niebem pokrytym gwiazdami, to się raczej nie chce wracać do schroniska na noc. Te kreski na śniegu na skraju polany, to przygotowane jak spod igły narciarskie trasy biegowe, więc choćbyś już nie miał siły odbić się kijkami, to musisz, musisz, musisz, bo to takie wspaniałe uczucie.