Kto pozwala na takie inwestycje
Przemysł turystyczny kwitnie. Wystarczy zbić parę desek, aby już pieniążki leciały do kieszeni. Ale wydaje się, że są pewne granice dobrego smaku i gustu, których nie należy przekraczać. Ciekawe, kto wydaje w Urzędzie Miejskim Miasta Wisła zgodę, na niektóre budowlane wybryki.
Popularnym celem wycieczek grup zorganizowanych jest kulig Doliną Białej Wisełki. Jedno-dwu kilometrowa trasa zakończona jest biesiadą w “szałasach”. Tam uczestnicy raczeni są herbatką z prądem lub bez prądu, winem grzanym i jakimś gorącym daniem. Dwóch moich znajomych na takich imprezach firmowych było, wino piło i sobie bardzo taką formę integracji chwaliło.
Sanie zaprzężone w parę koni w malowniczym wąwozie. Do tego wszystko w pełni zimowej aurze, z prószącym śniegiem. Dalsza część turystycznego szlaku wiedzie na Baranią Górę.