Groupon Travel kusi ofertami
Nie wszyscy wiedzą, że popularny serwis zakupów Groupon, ma także swoją wersję turystyczną. Serwis oferujący podróże nazywa się Groupon Travel i kusi swoimi ofertami. Prowadząc bloga turystycznego nie mogłem się o nim w końcu nie dowiedzieć. Widać, że jest to dział na razie w fazie rozwoju i lada moment wyspie z rogu obfitości ogromną masę ofert.
Promocje Groupon działają na zasadzie każdy zyskuje. Zyskuje klient. Osoba, która ma w planie spędzić za niewielkie pieniądze wakacje lub weekend. Zyskuje pensjonat, hotel lub biuro turystyczne, bo sprzedaje swoją ofertę, zdobywa nowych klientów i to bez obniżania swojego cennika! Zwykli klienci trafiają do niego w tradycyjny sposób, a dodatkowo ma nowych, którzy nigdy, z powodu ceny by tej oferty nie wykupili. Na pewno na tym nie stracą, a zyskują zapełnienie swoich obiektów, sprzedaż usług dodatkowych, oraz reklamę szeptaną w kręgu znajomych gości. Do tego zyskuje Groupon Travel, który całą akcje reklamuje i koordynuje. Istne perpetuum mobile!
Mając konszachty z kreatorem całej koncepcji, czyli Groupon’em wszedłem w posiadanie kuponów na wykup prawie dowolnej wycieczki. Wiadomo, wg zasady każdy zyskuje, czyli pojadę, opiszę, przetestuje i zrecenzuje.
Początkowo upatrzyłem sobie piękną okolice nad Zalewem Sulejowskim. Urocze sosnowe lasy, kajaki, zachody słońca w tafli jeziora, rowerowe wycieczki, fotograficzne plenery, podglądanie życia ptaków, w tej spokojnej i niezbyt zurbanizowanej krainie Doliny Pilicy.
No, ale nie wyszło. Na Groupon Travel trzeba działać szybko. Oferty się pojawiają, ale błyskawicznie wykupywane są nawet 100 lub 200 razy! W przeciągu kilku dni zaledwie!
No to polujemy dalej. Jura Krakowsko-Częstochowska, Kroczyce. Bosko urocza kraina. Nieeee. Każdemu polecam z całego serca, bo bywam na Jurze kilka razy w roku, ale że mam blisko, więc poszukam czegoś dalej od domu.
Beskid Sądecki, Krynica Zdrój. Brzmi dobrze. Piękna, uzdrowiskowa miejscowość. Prawie na końcu świata (końcowa stacja kolei i położona pomiędzy górami) kusi. Z jednej strony Beskid Sądecki, z możliwością wycieczki np. na Halę Łabowską, a z drugiej Beskid Niski, a więc ładna rowerowe pętelka do Wysowej zatopionej w beskidzkiej dolince.
239 zł zamiast 630 zł za 3 dni (2 noclegi) + pełne wyżywienie. Nie jest źle.
Po przekroczeniu progu Gawęckówki poczujecie niezwykle gościnną atmosferę tego miejsca. Do swojej dyspozycji dostaniecie komfortowo urządzony pokój, któremu przytulności nadają regionalne akcenty. Śniadania i obiadokolacje będą okazją do skosztowania wyśmienitych specjałów lokalnej kuchni, a uroczysta biesiada z grzanym winem, podczas której będziecie mogli bawić się przy muzyce kapeli góralskiej, z pewnością na długo pozostanie w pamięci. Dodatkową atrakcją będzie zwiedzanie okolicy pod opieką przewodnika, który podzieli się ciekawymi historiami na temat Krynicy-Zdroju.
Tekst reklamowy snuje wizję sielskiego odpoczynku, wyśmienitej kuchni i ciekawego folkloru. Oczywiście tekstom reklamowym nie wierzę, bo każdy ma swoje własne zainteresowania, ulubione sposoby spędzania czasu i przed wyjazdem powinien jednak usiąść do komputera lub przewodnika i doczytać, co takiego w okolicy jest dla niego interesującego, jak wypełni poszczególne dni, aby wyjazd zapamiętał na długo, a te specjały lepiej mu smakowały. I wtedy nie będzie narzekał, nawet jak przysłowiowa spłuczka przestanie działać, a zupa będzie zimna, a góral zachrypnie, bo pochłonięty będzie pięknem okolicznej przyrody i urokiem uzdrowiska. Ale to oczywiście jedynie moje zdanie, bo preferuję aktywny tryb życia i taki staram się promować, co dobra kuchnia i miła atmosfera może tylko dodatkowo wspierać :)
Ale jeszcze ciągle nie kliknąłem Kup teraz! i …. poluję dalej.