Wodospad Salto Soroape w Wenezueli
Popływać w lutym w ciepłych wodach Ameryki Południowej, to fajne uczucie. Dodatkowo wokół niesamowite twory geologiczne, piękne kwiaty i zwierzęta. Są miejsca gdzie czas mógłby się na chwilę zatrzymać.
Takim miejscem jest wodospad Salto Soroape. Leży on w krainie Gran Sabana, która sama z siebie jest jednym z najbardziej uroczych miejsc na Ziemi. Jest to ogromna wyżyna w południowo-wschodniej Wenezueli.
Wodospad nie jest specjalnie wysoki, ani szeroki. To kilka spokojnych kaskad przelewających się po dużych, mocno wymytych przez wodę skałach.
Utworzone niecki, kociołki eworsyjne i jeziorka z krystalicznie czystą wodą stanową zachętę do kąpieli i zadumy. To taki naturalny prysznic, gdzie ciepła woda spływa z wodospadu wprost Tobie na głowę.
Komu znudzi się kąpiel, warto pobuszować w okolicznych zaroślach. lwa i słonia tutaj nie spotkamy, ale za to ciekawą roślinność, różne owady i masę jaszczurek. Skały są mocno nagrzane, więc stanowią idealne miejsce do wygrzewania się gadów. Węży niestety nie widzieliśmy. A szkoda.
Okolica wodospadu zachwyca niespotykanym kolorytem. Intensywnie pomarańczowa gleba kontrastuje z zielenią roślinności i błękitem nieba. Taka kombinacja pozostawia niesamowite wrażenia.
W oddali na horyzoncie majaczą majestatyczne tapui – góry o pionowych ścianach i płaskich jak stół wierzchołkach. Mityczny Świat Zaginiony Arthura Conan Doyle.
Niech atmosfera tego flimiku choć na chwilę przeniesie nas do Gran Sabany, nad wodospad Salto Soroape.