Szlak Wygasłych Wulkanów – Ostrzyca
[2006.12.08]
Ostrzyca Proboszczowicka, czyli „Śląska Fudżijama” (501m n.p.m.) leży w okolicach Złotoryi. Na jej szczyt prowadzi znakowany na żółto Szlak Wygasłych Wulkanów. Leży on na wyjątkowo atrakcyjnej trasie przechodzącej przez Pogórze Kaczawskie i jego wulkaniczny krajobraz.
Wulkany? W Polsce? No przecież! To, że teraz spoglądamy na spokojny zielony krajobraz nie znaczy, że zawsze tak tu było. Przez nasze ziemie przeszyły zlodowacenia, miliony, miliony lat spoczywały na dnie morza, wybuchały wulkany, sypał się wulkaniczny popiół, lała lawa, przetaczały fale wstrząsów tektonicznych towarzyszących kolejnym ciągom ruchów górotwórczych. Oj, nie zawsze to było łatwe miejsce gdzie mogło egzystować życie naszych pra,pra,pra,pra,pra przodków.
Przypomina się od razu książka Wyprawa do wnętrza Ziemi Juliusza Verne
Rzadkie w Polsce gołoborze bazaltowe
Krystalizacja , krzepnięcie lawy w tle
Ostrzyca Proboszczowicka ma bardzo specyficzny kształt, od razu odróżnia się od „zwykłych” gór. Dodatkowo jesienna pora wydobyła spośród drzew skalisty, ostry wierzchołek i wywołała we mnie stan podniecenia, aby jak najszybciej tam wejść i znaleźć się na szczycie.
Sama Ostrzyca to już nie jest wulkaniczny stożek, bo on w całości zerodował, tylko środek wulkanu, sam komin wulkaniczny.
Szklak wznosi się stopniowo, poprowadzony jest prawie po warstwicy, aby w końcowym swoim odcinku zamienić się w … bazaltowe schody.
Wyjście na wierzchołek dostarcza dużo emocji. W końcu Ostrzyca Proboszczowicka to nie zwykła góra, tylko prawdziwy wulkan!
Na szczycie widać resztki bazaltowego „muru” tworzącego małą platformę widokową otwartą w kierunku północnym i … doskonałe miejsce na rozłożenie karimat i śpiworków :-) Oj, tak mi się tylko za marzyło :-)
Panorama jest rozlegała i bardzo ciekawa. Prawie płaski teren na północy i na zachodzie. Na wschodzie bardzo pofałdowany, a liczne wzgórza toną we mgle. Na południu Karkonosze, a na południowym-zachodzie Góry Izerskie. No i co człowiekowi może być jeszcze do szczęścia potrzebne!?
Tak, potrzeba jeszcze scenerii zachodzącego „krwawo” słońca.
No i jak na zamówienie, słońce chowa się za sudeckimi szczytami. Nachodzą mnie wspomnienia różnych zachodów słońca. Tatry Zachodnie i Ornak, Tatry Wysokie, stoki Lodowej Kopy, i chowająca się za Rysami tarcza słońca, Rysianka i gra kolorów na szczytowej, borówkowej hali, Śnieżne Stawy w Śnieżnym Kotle, na zielonym szlaku prowadzącym na Karkonoską Przełęcz, oraz znikające słońce za Górami Bystrzyckimi, obserwowane z tarasu w Polanicy, i to na wybrzeżu Bałtyku.
To co „przegapiłem” to rezerwat Wilcza Góra leżące zaraz obok Złotoryji ciekawe połączenie rezerwatu z kamieniołomem. Istne kuriozum, gdzie wycięto i wywieziono kawał góry wulkanicznej, łącznie z jej wierzchołkiem, a to co zostało otoczone opieką.
No i nie zrealizowany z powodu krótkiego dnia cel główny: Wąwóz Myśliborski, czeka w kolejce na swoją kolej…
Szlak Wygasłych Wulkanów – znaki żółte – dł. ok. 85 km.
Legnickie Pole – 3,9 km Mikołajowice – 6,5 km Pawłowice – 10,0 km Snowidz – 15,8 km Jawor, 21,2 km Rataj(350 m), 22,3 km Myślibórz – 26,0 km “Wąwóz Myśliborski” – rezerwat przyrody – 26,0 km Myślinów – 30,0 km Czartowska Skała (468) – 31,6 km Pomocne – 35,4 km Kondratów – 39,7 km Gozdno – 41,0 km węzeł szlaków – 43,0 km Sędziszowa – 46,3 km Sokołowiec – 50,5 km Proboszczów – 53,3 km “Ostrzyca Proboszczowicka” rezerwat przyrody(501) – 57,4 km Twardocice – 62,5 km Czaple – 64,0 km węzeł szlaków – 66,3 km – Nowa Wieś Grodziska – 70,0 Grodziec – 76,2 km Uniejowice – 78,3 km Wojcieszyn – 85,0 km Złotoryja.
Ciekawe linki:
Śląska Fudżijama
i genialny dziennik wypraw ekipy ze Złotoryji penetrującej Pogórze Kaczawskie.