Sposób na tani nocleg
Podróżujemy coraz więcej i więcej. Kiedyś to był tradycyjny, dwutygodniowy urlop, wczasy FWP, często w ośrodku wczasowym zakładu pracy. Obecnie, to już nie da się spamiętać, kto, gdzie, kiedy i z kim. I nawet nie ma po co tego pamiętać, bo zanim coś z tą wiedzą zrobimy, to już każdy żyje kolejnym wyjazdem.
Samoloty mamy już w miarę tanie, teraz kolej na tańsze od hotelowych noclegi. Stąd powstają takie serwisy jak np. Wimdu.
Strony, które posiadają bazę prywatnych zakwaterowań łączą użytkowników, planujących podróż, a więc potrzebujących noclegu, z osobami, które wynajmują swoje prywatne pokoje, mieszkania i apartamenty, chcąc dorobić sobie do pensji. I właśnie taka strona internetowa ma za zadanie usprawnić komunikacje pomiędzy sprawdzonymi i gościnnymi właścicielami mieszkań, a ich potencjalnymi odwiedzającymi.
Nasi potencjalni gospodarze uwiarygadniają się poprzez opinie podróżujących, którzy już ich odwiedzili. I w zależności od poziomu swojego zadowolenia lub rozgoryczenia goście mogą wystawić odpowiedni komentarz będący reklamą świetnych usług lub przestrogą na następnych.
No więc spójrzmy co my tu mamy. Załóżmy, że chcemy pojechać do Pragi. Podanych mamy od razu kilkaset ofert.
Możemy sobie je posortować wg ceny lub według innego ważnego parametru – odległości od centrum.
No i już Praga wita nas i możemy sobie wejść na słynny Most Karola.
Albo zjeść praskie smakołyki jak trdelnik.
A może tak wybrać na weekend Budapeszt? Tutaj także, oferty są różne, od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. W zależności od standardu, położenia i oferty wynajmującego mieszkanie.
Przekraczamy autem dwie granice i już Węgry i Budapeszt mamy u swych stóp z wysokości Rybackich Baszt.
A wieczorkiem rejs stateczkiem po Dunaju i nocne oglądanie budynku parlamentu. Świat się skurczył Panowie i Panie.