Egzotyczne smaki i przyprawy
Jeżdżąc po świecie, na każdym kroku ocieramy się o różne lokalne i orientalne przyprawy. Szafran, curry, imbir, żeń-szeń, to tylko kilka najczęściej wymienianych.
Często zachwycając się lokalnymi potrawami, przywozimy sobie frapujące nas przyprawy do domu, aby w ten sposób przedłużyć wakacyjne chwile. I nasze szuflady puchną od egzotycznych smaków i zapachów.
Na przykład taka Maharaja Curry przywieziona z Indii – znakomita ogólnego zastosowania przyprawa do warzyw.
Albo Seeni Sambol ze Sri Lanki – zawierająca czosnek, chilli, liście curry, kardamon i cynamon.
Co ciekawe, podczas podróży jesteśmy blisko, bardzo blisko tych wszystkich egzotycznych roślin i nazw, które w Polsce znamy tylko z opakowań kupowanych w sklepie. Ale dzięki tym podróżą, te nazwy nabierają nowego znaczenia. Bardziej realnego i namacalnego.
Cynamon w ogrodzie z hodowlą przypraw.
Ogród-sklep hodujący przyprawy na Sri Lance.
Przyprawy z targu w Damaszku w stolicy Syrii.
I jeszcze takie smakowicie wyglądające.
Płatki chilli – pochodząca z Ameryki Środkowej papryka chilli zwana była przez hiszpańskich odkrywców „indiańskim pieprzem”. Rozróżniamy wiele jej odmian – najpopularniejsze to Cayenne, która suszona sprzedawana jest jako pieprz cayenne, znana z kuchni meksykańskiej zielona Jalapeno oraz używana do ostrego sosu, Tabasco. Chilli użyta w formie płatków w niewielkich ilościach pomaga wyeksponować smak przygotowywanych potraw, jednocześnie nie dominując nad pozostałymi składnikami. Płatki chilli również świetnie nadają się do deserów i znakomicie komponują ze smakiem czekolady.
Słodka papryka – papryka, pochodząca z Ameryki Środkowej, na polskie stoły trafiła z Węgier, gdzie rozpowszechnili ją Turcy – stąd też zwana była „tureckim pieprzem”. Również Węgrom zawdzięczamy wynalezienie papryki w proszku – pierwszej, która była pozbawiona gorzkiego smaku. Znakomicie sprawdza się w daniach takich jak gulasz, leczo, kuskus czy chilli con carne. Nie wolno stosować jej na gorący tłuszcz ponieważ nabiera goryczy.
Gotowy zestaw przypraw firmy Kamis.
Imbir – w Azji znany był już 3000 lat temu. Stamtąd przewieziony przez Fenicjan, dotarł nad Morze Śródziemne – był tak cenny, że stosowano go jako środek płatniczy. Powszechnie uznawany jest za afrodyzjak. Dziś imbir jest przyprawą znaną na całym świecie i obowiązkową w każdej kuchni. Ma specyficzny, silny aromat z odświeżającą, słodkawą nutą, natomiast w smaku jest ostry. Młode kłącza można spożywać jak warzywo, kandyzować lub konserwować. Starsze suszy się i używa jako przyprawy do pierników, biszkoptów, zup, pieczonego mięsa, a także do deserów. Imbir wchodzi również w skład popularnej wschodniej przyprawy – curry.
Nie jestem kucharzem, nie jestem smakoszem, ale coś jest magicznego w tych kolorowych, sypkich proszkach.