Koniec wakacji w Grecji
[Grecja objazdówka 7+7, cześć 22]
Na koniec objazdówki wylądowaliśmy w hotelu Istron, w miejscowości którą nazwałem Zadupie Wielkie. Poza ogromnymi polami bawełny i sadu z brzoskwiniami nie było tam w promieniu wzroku dosłownie nic. Pewnie dlatego, jako rekompensatę położenia telewizja hotelowa oferowała aż trzy kanały hard porno, ale takimi przez naprawdę duże H. Oj, strzeżcie matki swoje biedne dzieci!
Nie mając nic innego do roboty, rozpoczęliśmy wielką, już ostatnią imprezę pożegnalną, ze śpiewami, tańcami i nieodłączną Zorbą.
Zorba!
Podczas całej objazdówki towarzyszyło nam widmo pożarów na Półwyspie Peloponez. W miejscowej prasie i telewizji cały czas zamieszczane były niezrozumiane przez nas komunikaty, ale zdjęcia i widok spalonych lasów mówił wszystko same za siebie.
Lotnisko w Pyrzowicach, czyli powrót do domu.
Całe wakacje w Grecji były bardzo udane. Ciekawe zabytki, przyroda, kultura. Polecam każdemu.
Zabrakło mi wizyty w dwóch miejscach, w Olimpii i na Olimpie. Ale wiadomo, że całego Świata nie da się na raz ogarnąć.