Ryf Mew

W Zatoce Puckiej, jest takie miejsce, gdzie łacha piachu głęboko wcina się w wody zatoki, tworząc zupełnie unikalny półwysep. Ryf Mew, nazywany także jako: Rewa Mew, Mewia Rewa, Rybitwia Mielizna i Sucha Rewa.

Przedłużając linie tego półwyspu, mielizna dociera aż na Hel, do Kuźnic. Płycizna jest tak wielka, że mieszkańcy tamtejszych campingów, ćwiczący całymi dniami windsurfing, śmieją się, że mogę grillować na wodzie zatoki! I rzeczywiście można! Mój syn wraz z kolegami wynieśli sobie w głąb zatoki plastikowy stolik i urządzili … grilla!

Kuźnice na Helu. Aż po horyzont czarno od windsurfingów.

Na trasie od Kuźnic, aż na Cypel Rewski, co rocznie rusza Marz Śledzia. Doroczna impreza popularyzująca ten zakątek Polski. Celem marszu jest przejście na nogach prawie całego tego odcinka mielizn i piaszczystych łach.

Ryf mew ma ogromne znacznie dla migrujących ptaków i jako potencjalna ostoja fok szarych. Zasługuje na szczególną uwagę jako ciekawe krajobrazowo i przyrodniczo miejsce. Jadąc nad morze wiedziałem, że muszę to miejsce koniecznie odwiedzić. Pogoda co prawda nie dopisała i nie dała mi pięknych zdjęć, ale cel swój osiągnąłem. Także poziom wód Zatoki był na tyle duży, ze większość piaszczystej łachy zniknęła pod wodą.

Cypel Rewski.

Bardzo interesujący filmik poświęcony Ryfowi Mew. Szkoda tylko, że jakość taka słaba.

Ryf Mew, część druga.

A oto jeszcze jeden filmik sygnowany przez WWF nawołujący do ochrony tego wyjątkowego miejsca. Ta mała piaszczysta plaża, aż ugina się pod naporem ludzi. Chrońmy to, co jeszcze się da.